
Tym razem wykład dla SHUS poprowadził prof. dr hab Kazimierz Kozłowski. Jak podkreśliła prof. dr hab. Barbara Kromolicka (koordynatorka SHUS) to „historyk, archiwista, politolog i specjalista historii współczesnej i Pomorza Zachodniego. Przez trzydzieści dwa lata był dyrektorem szczecińskiego Archiwum Państwowego. Dzięki niemu stało się jedną z najważniejszych tego typu placówek w kraju. Był jednym z orędowników powołania w 1985 r. Uniwersytetu Szczecińskiego. Prof. dr hab. Kazimierz Kozłowski teraz jest po prostu przyjacielem SHUS. W ramach wolontariatu prowadzi warsztaty historyczne.
„Panie profesorze to zaszczyt dla nas, że jest pan profesor wśród nas, że pomaga pan na podnoszenie naszej wiedzy historycznej tu w SHUS. Oczywiście niespokojny duch pana profesora namawia nas do kolejnych badań …”
„Znaczenie II Rzeczpospolitej dla polskiego Pomorza Zachodniego” to temat wykładu dla studentów SHUS. Część badaczy ma świadomość, że w skali stulecia doniosłe wydarzenia z 1945r. to jedno z największych polskich sukcesów. Chodzi o proces repolonizacji lub polonizacji zgermanizowanych ziem nad Odrą i Bałtykiem. Udało się, pomimo wielu historycznych przeciwności, skutecznie na Pomorzu Zachodnim budować i zbudować polski region.
„Chciałbym też podkreślić upadek niemieckiego regionu. Do 1945r. niemal cały obszar dzisiejszego województwa zachodniopomorskiego, za wyjątkiem ziemi wałeckiej, nie wchodził w skład państwa polskiego. Do czasów II Wojny Światowej była to jedna z najbiedniejszych prowincji Prus, po 1871 roku oczywiście zjednoczonych Niemiec. Jednak do czasów nazistowski uznawali pomorską, w tym słowiańską tradycję kulturową … Warto też podkreślić, że w Szczecinie przed II Wojną Światową można było naliczyć tylko 500 Polaków, czyli co kot napłakał. Kaszubów było co najmniej 6 tysięcy …”
Warto podkreślić wiele spraw. Mnóstwo obiektów kultury z okresu księstwa Gryfitów ocalało mimo części zniszczeń i są pielęgnowane przez konserwatorów, urbanistów i architektów. Trzeba dodać, że poniemieckie też są pielęgnowane. Mimo „trudnej” historii zbudowano tu po 1945r. polski region.
„Etosy regionalne są w procesie ciągłego powstawania. Jest faktem, niestety niezbyt upowszechnionym, że większość historycznego Pomorza Zachodniego po 1945r. ma inną historię, niż bogate i wielokulturowe Pomorze Nadwiślańskie a także Śląsk”
Na Pomorzu Zachodnim mieszkańcy to w 99% Polacy. Prof. dr hab. K. Kozłowski podzielił się taką informacją, że Polacy na Pomorzu Zachodnim deklarują największe w kraju przywiązanie do polskiej tożsamości narodowej i są na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o lokalną identyfikację społeczeństwa. Nie utożsamiają się z regionem, „to ciekawe zjawisko, ta własna dusza lokalna jest jakaś słaba”.
„Mieszka tu chyba czwarte pokolenie Polaków, łączył je jeszcze w latach siedemdziesiątych lęk przed utratą tej ziemi, na której formowali swoje życie rodzinne, społeczne i zawodowe. Uznanie granicy na Odrze i Nysie to chyba niesamowicie ważna sprawa, bez pewności co do granic ludzie nie chcieli tu się osiedlać, nie chcieli tu inwestować. Uznanie w 1972r. granicy przez RFN a w ślad za tym przez stolicę apostolską sprawiło, że ludzie poczuli się pewniej”
Także w Szczecinie, w stulecie odzyskania niepodległości można mówić o sukcesie społeczeństwa. Przecież jest tutaj zbudowany polski region i polonizacja udała się. Jednak region „nie ma jeszcze odbicia w polskiej duszy, ludzie jeszcze nie są wspólnotą, to jeszcze nie jest Wielkopolska”. Cóż, to jest zadania do wykonania. Dla nas również.
Przed wykładem był pokaz trzech etiud filmowych Muzeum Powstania Śląskiego w Siemianowicach Śląskich. Moderatorem filmów o powstaniach oczywiście był prof. K. Kozłowski, który powiedział kilka słów m.in o Wojciechu Korfantym – trzykrotnym przedwojennym premierze.